W Rzeszowie bardzo zmęczeni ludzie, skoro aż cały zlew kawy potrzebny... :D Ale gdyby tak odkręcić kran i kawa... aromatyczna, gorąca, parująca, słodziutko gorzka mm...
...i zapominasz kubka i pijesz prosto z kranu, parzysz sobie usta ale wiesz, ze było warto... :)
Po co kubki? spodeczki, łyżeczki czy filiżaneczki... Jest smak, parzysz usta, ale czujesz to. Jeśli kocha się ten smak, to i nie żal się poparzyć.
W Rzeszowie bardzo zmęczeni ludzie, skoro aż cały zlew kawy potrzebny... :D Ale gdyby tak odkręcić kran i kawa... aromatyczna, gorąca, parująca, słodziutko gorzka mm...
OdpowiedzUsuń...i zapominasz kubka i pijesz prosto z kranu, parzysz sobie usta ale wiesz, ze było warto... :)
UsuńPo co kubki? spodeczki, łyżeczki czy filiżaneczki... Jest smak, parzysz usta, ale czujesz to. Jeśli kocha się ten smak, to i nie żal się poparzyć.
OdpowiedzUsuń