sobota, 27 stycznia 2018

Widmowy pamiętnik

Hej!

A wiecie, że podobno...


Niestety, telefony już od dawna przestały służyć jedynie tylko do dzwonienia i esemesowania. Czy boleję nad tym faktem? Odrobinkę. Czy mam zamiar zrezygnować ze smyczy, jaką jest komórka? Ani myślę. Zapytacie: dlaczego?
Ano dla gier chociażby (i dla dzwonienia też... esemesowania w sumie także... ale nie o tym teraz). Czasami trzeba się odmóżdżyć albo chociażby zabić czas. Gry są lepsze, są gorsze, ambitniejsze i nieco mniej, mądre i durne. Zupełnie jak w życiu. :)

No i zupełnie jak w życiu, tak i w świecie wirtualnej rozrywki czasami natrafi się na perełkę. Prawdziwy rarytas. Coś, dzięki czemu granie nie będzie tylko bezmyślnym zajęciem. Coś wciągającego i zapadającego w pamięć. Ja trafiłem jakiś czas temu na pewien soundtrack, który zupełnie mną zawładnął.