sobota, 31 grudnia 2016

WidmoRetro - Tryptyk Noworoczny cz.III

Hej!

I to już ostatnia część Tryptyku, a zarazem ostatni dzień tego roku. Jeszcze tylko 4 godziny i magiczna granica zostanie przekroczona. Rok, który niektórzy nazwali morderczym, odejdzie. Znów uczniowie będą się mylić w zeszytach, znów będziemy robić postanowienia, znów będziemy je olewać, znów podejmiemy jakieś wyzwanie, znów ktoś umrze, ktoś się pojawi.
Ech... szybko to zleci. Kolejny rok stuknie mi tutaj, a także kolejny rok żółcić będzie strony mojego zeszytu.
Bo dziś słówko o sonetach, o miłości i o początkach...

piątek, 30 grudnia 2016

WidmoRetro - Tryptyk Noworoczny cz.II

Hej!

Wybiła 20:00, pora więc na drugą część Tryptyku.
Dzisiaj co nieco o fajerwerkach. Bo jest z nimi nieco jak z weną - sssyk...wiiiizgg...bach! i po fajerwerku. Piniądze poszły w powietrze wśród ognia i huku. Wena też pojawia się nagle, z sykiem ulatuje i oznajmia start. Potem znaczy iskrami atramentu drogę przez biel papieru. Gdy nie damy jej wzlecieć, zgaśnie i nie wypali. Gdy zaś spiszemy wszystkie iskry, rozlegnie się ogromne BACH ostatniej kropki.

Wena, jest jak fajerwerki. Niektórzy używają jej tylko parę razy w roku, inni się jej boją, jeszcze innych w ogóle nie obchodzi.

czwartek, 29 grudnia 2016

WidmoRetro - Tryptyk Noworoczny cz.I

Hej!

Okej, do końca roku pozostało trzy dni... i będą to na blogu dni z RetroWidmem! Tak, starociami Was zarzucę, jak przystało na utwory retro. Potrójnie zarzucę. Tak trochę na przebłaganie za kolejną niekonsekwencję i niesystematyczność we wpisach. Także... na końcowe dni trzy - trzy posty. Tryptyk.
Nie, nie będzie dużo tekstu. Po prostu parę słów na początek tryptyku, potem kilka słów na tryptyku środek no i na zakończenie.

Jak minęły Wam Święta? Ciepło, rodzinnie, nietypowo, nie do zapomnienia? Ja Wam powiem tak... to była jakaś magia.