sobota, 25 października 2014

Wykrakałem przedzimie niedawnym wierszydłem! :D

Tak, tak, chłodno jest już nieco, prawda? Czuć powoli coraz mocniej oddech zimy. Zwłaszcza wieczorami, gdy kominowe dymy unoszą się w powietrzu.
Rozgrzewajcie się więc, coby uniknąć kataru i kaszlu typowego dla tego "okresu przeziębień i grypy". Ja tam pociągam nosem przez większość roku, mniej lub bardziej, z powodów bliżej nieokreślonych. Ale co tam, ja jestem Widmem. :)

A na rozgrzanie palców mam dla Was ćwiczenie doskonałe... komentowanie moich wpisów! Tak miło mi czytać wszelkie opinie. Zebrałem się w końcu i poodpisywałem na wszystkie (chyba?) komentarze. Jeszcze raz je przejrzę dla pewności, ale jeśli ktoś mimo tego, że poświęcił czas na pisanie, nie dostał odpowiedzi, niech nie będzie na mnie zły - ot, roztrzepany ze mnie człowiek i umykają mi często rzeczy ważne, a zwracam uwagę na te nieistotne.

Powolutku myślę też nad uruchomieniem profilu KaWidmoDe na fejsie. Teraz jest to, nie oszukujmy się, najbardziej powszechna forma reklamy i uzewnętrznienia się, jaką dysponujemy tak "od ręki". Więc może i KaWidmoDe zakotwiczy w porcie "fejs"? Jak myślicie, dobry koncept?
Oczywiście wszystko, co najważniejsze, nadal dziać się będzie tutaj... Także zapraszam do częstych odwiedzin, do udzielania się, do krytykowania i chwalenia (zwłaszcza tego pierwszego, bo bardziej pomaga w ulepszaniu "warsztatu").

A już jutro nowość, taka malutka pozycja, która (mam nadzieję) zagości na stałe na moim blogu.


Na koniec suchar w oczekiwaniu na jutro:

Kiedy matematyk ma wolne?
.
.
.
...w NieDzielę!




6 komentarzy:

  1. Ciężka sprawa z tym fejsem, tzn. dla Twojej twórczości to na pewno na plus, bo szansa z pewnością na większe zainteresowanie, rozgłos etc. Ale my...stracimy swoją anonimowość. No chyba, że nie "zalajkujemy" tylko będziemy podglądać, ale wtedy z kolei brak lajków = brak popularności, bo jak KaWidmoDe odnajdą inni? I tym samym robi się błędne koło, i tak źle i tak niedobrze :) także musisz chyba znaleźć jakiś złoty środek w tej sytuacji :P
    Ps.To jednak faceci też się rozklejają! O!
    Znajoma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałem... chcecie mieć mnie tylko dla siebie, na własność, cholerni egoiści... :)
      Jak napisałem, wszystko co najważniejsze na pewno będzie dziać się na blogu. To się nie zmieni, fejs nie zastąpi tego tutaj.
      Ale! Zobaczę, czy mi się będzie chciało zakładać profil.

      Rozklejają? To za mało powiedziane. W końcu przeziębienie dla faceta to prawie stan agonalny, tak słyszałem... :)

      Usuń
  2. Też wolę byś był tylko tu. Wklejaj linki na fb dla reklamy, ale niech przenosi społeczność w nowe okienko - do tylko Twojego światka małego.
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak to pięknie ujęte... tak ciepło i magicznie... w moim magicznym zakątku?

      Usuń
  3. A ja tam się cieszę, że będę mogła dawać "Lajki" :)
    K.

    OdpowiedzUsuń