Hej erotyczne i hej z napięciem. Hej wyczekiwane i hej! w końcu tutaj. :)
Tak, dzisiaj osiemnastka. Tak, jest po 22giej. Wszystko się zgadza. Zaraz erotyk.
Czy nie uważacie, że miłość i .......... (tutaj wstaw coś, co lubisz... ja wstawię: "poezja") są równie niezrozumiałe? Czasami absurdalne i nieobliczalne, czasami niby proste, ale z drugim dnem. Czasami się nimi nudzimy, by po chwili stęsknić się i wrócić.
Miłość i poezja są nierozerwalnie złączone, chociażby przez tych wszystkich romantyków, przez platoniczne uczucia, miłości nigdy niewyznane i tony zapisanych papierów z tego powodu. Bo nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, bo miłość ci wszystko wybaczy, bo nie ma miłości bez zazdrości a miłość to nie pluszowy miś... no ok, wiem, teraz plotę czypoczy.
Ale wiecie, że często tak robię. Tak, przyznajcie się... zauważyliście. :)
Wiersz... wiersz dla mnie nietypowy. Ogólnie eksperymentowałem (i nadal będę, o ile wena pozwoli) z czymś nowoczesnym. Nie wiem, jak mi do tej pory wychodziło (chociaż Skurcz spotkał się z przychylnymi opiniami), jak wspominałem - mam wnętrze z innej epoki, tej rymowanej i sylabizowanej, tej romantyczne, o zgrozo! Tak... ciężko mi się zebrać do nowoczesności. Ale cóż, stojąc w miejscu obrośnie się mchem, a mnie do enta jeszcze nie tak spieszno, więc... trzeba próbować. A nużwidelec się uda i będzie nowa ścieżka odblokowana.
Także... jakieś takie Widmo we współczesnym wydaniu.
Trzy gwiazdki
Zmyj mnie z ust
strzep z prześcieradła
zbyt wiele już widziałem by teraz przestać
patrzeć
płynę, to ślina czy kropla potu
pchnięta nad klify twoich piersi
drżę, całą powierzchnią ciebie, nie wiem
ze szczęścia czy z zimna
jakaś jesteś inna
inaczej dziś palce u stóp wyginasz
inaczej pościel szarpią paznokcie
brzmisz dziś inaczej
patrzysz inaczej
tylko smakujesz jakby podobnie
jak lody
gdy wściekle
boli gardło
**
to nic, to nic że się ubrudzimy
wierz mi - wstyd plami bardziej
bardziej niż tusz jak pola lawendy
śnieg koszuli
i jak wszystkie węgle świata
palce artysty
*
nie wierz nigdy poecie
i nie wierz w jego nigdy
nawet gdy czujesz, jak głęboko w tobie
budzi się puls
i jego uczucie
Dobranoc, erotomaniacy! :D
"nie wierz nigdy poecie
OdpowiedzUsuńi nie wierz w jego nigdy"
Podoba mi się.
I.
"Nie wierz nigdy poecie" to takie swobodne przeinaczenie (sic!) Budki Suflera i "nie wierz nigdy kobiecie"... :)
UsuńRozbity i fajny wiersz, znowu :)
OdpowiedzUsuńChoć:
"drżę, całą powierzchnią ciebie
nie wiem
ze szczęścia czy z zimna"
Tak jakoś bardziej mi pasuje bardziej...
Pozdrawiam
Kat
A ja wiem, dlaczego tak pasuje Ci bardziej, Kacie... otóż, tak samo, jak ja, ciągnie Cię do romantyzmu i utartej formy wiersza, do klasyczności i klasyczności ponownie... przechodząc do meritum, układ:
Usuń"ciebie"
"nie wiem"
po prostu się rymuje. :)
Niemniej bardzo mi się to podoba teraz, również... ale niestety wstępny zamysł wygrywa. Może go zmienię, ale nie tak wcześnie po, ekhm, publikacji. :D