sobota, 31 grudnia 2016

WidmoRetro - Tryptyk Noworoczny cz.III

Hej!

I to już ostatnia część Tryptyku, a zarazem ostatni dzień tego roku. Jeszcze tylko 4 godziny i magiczna granica zostanie przekroczona. Rok, który niektórzy nazwali morderczym, odejdzie. Znów uczniowie będą się mylić w zeszytach, znów będziemy robić postanowienia, znów będziemy je olewać, znów podejmiemy jakieś wyzwanie, znów ktoś umrze, ktoś się pojawi.
Ech... szybko to zleci. Kolejny rok stuknie mi tutaj, a także kolejny rok żółcić będzie strony mojego zeszytu.
Bo dziś słówko o sonetach, o miłości i o początkach...



A było to niemalże 10 lat temu. Za pół roku stuknie dycha temu tworkowi, który pisał zakochany szczeniak. Ech, wymyśla się historie będąc zakochanym, wyobraża sobie człowiek sytuacje, które nigdy się nie spełnią, które nie wyjdą poza kości czaszki.
Piękne. Wyobraźnia jest cudowna.
Czy chciałbym wrócić do tamtego roku? Hmm... Nie, chyba nie. To był dla mnie rok piękny i paskudny zarazem. Nie będę go tutaj opisywał, ale to był rok moich przełomów. Przełomów, jako osoby, jako człowieka, jako chłopaka, no i jako... twórcy? :) Nie, nie nazwę się poetą. Nie jestem godzien. Ale zakochanym kundlem żebrzącym o okruchy ze stołu uznania? O tak, tym prędzej.

Tamten lipiec był mokry i ciepły. A przynajmniej ja go zapamiętałem takim. Ciepłym i mokrym, jak i całe wakacje.
Bo w Zakopanem lało...
Zapraszam na sonecik z lipca 2007r.


Złudzenie

Stoję już długo, przede mną mroczna polana
Cała księżyca blaskiem świetlistym zalana.
Pośrodku staw. W nim me słone łzy wylane
Łącząc się z wodą, miłe znalazły mieszkanie.

Podchodzę. W tej niezmąconej, spokojnej toni
Przeglądają się jodeł wierzchołki i gwiazdy
Małe. Księżyc też od tego lustra nie stroni
Spoglądając z nieba na swój policzek jasny.

Widzę Cię na drugim brzegu, wołasz z daleka
Przepłynę wodę wiedząc, że to na mnie czekasz
Wzywasz wzrokiem, ruchem, ciałem... ręką dajesz znak.

Serce się łudzi, lecz umysł śnić nie pozwoli.
To był sen... Wszystko spokojnie jak dawniej stoi.
Księżyc, gwiazdy, jodły, jezioro... a Ciebie brak.


###
No i koniec roku, koniec Tryptyku. No i chwilowo koniec z WidmemRetro. Od stycznia wracam z nowościami. Jeszcze nie wiem, z jaką częstotliwością... ale cóż, okaże się. :)
Pozdrawiam. Wszystkiego najlepszego. Jeszcze po kropelce.
Hej, 2017!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz