Widmowy Pamiętnik

Hej!

Ostatni dzień lipca, wigilia sierpnia, połowa lata…

Jak wspomniałem na fejsie rano, lipiec ma szalone, czerwono-zielone barwy. Tak właśnie widziałbym lipiec. Sierpień zawsze był dla mnie bardziej stonowany i… upalny. W moim odczuciu upalny. Kojarzy mi się ze żniwami i bliskością szkoły. Znaczy się, tak mi się kojarzył, gdy jeszcze do szkoły chodziłem. Teraz pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to ognisko. Tak, sierpniowe ogniska są super. Spadające gwiazdy i wino. Pięknie.

Długo mnie tutaj nie było, ale wracam. Mam nadzieję, że do regularnych wpisów, o tak. W międzyczasie blożkowi stuknęło trzy lata, o ile dobrze liczę. Całkiem niezły stan… już w sierpniu postaram się o jakieś małe podsumowanko, trochę z poślizgiem, ale cóż – chaos to drugie imię Widma. J

Mam dla Was tworek. Tworek związany z tym, o czym pisałem na początku… czyli z sierpniem. Stary to tworek, oj stary… ale jakoś tak bardzo go lubię. Czekałem na odpowiedni sierpień, aby Wam go zaprezentować.

Coś czuję, że ten sierpień, który przyjdzie do nas za dwie godziny, będzie właśnie takim wyjątkowym sierpniem… czego sobie i Wam życzę.

***

Kołysanka sierpniowa

Ach śpij, bo nocą, bo nocą

Gwiazdy się na niebie złocą...

Księżyc idzie w srebrnym szalu

Szykować skrzynie i wory -

Już zbliżają się pomału

Gwiazdozbiory.

Ach śpij, bo właśnie, bo właśnie

Gwiazdy zasłuchane w baśnie…

Księżyc baśnie w gwiazdy leje

Widać zmarszczkę mu na czole.

„Kiedy w końcu mi dojrzeje

Gwiazdopole?”

Ach śpij, nie lekko, nie lekko

Zasiać gwiazdami poletko…

Księżyc z każdym krokiem chudnie

Sierp wilgotny ma od rosy

Zaczął się sierpień - z nim cudne

Gwiazdokosy

Ach śpij, tak blisko, tak blisko

Gwiazdy wpadają w ognisko…

Księżyc, choć zadowolony,

Zniknął. Nie ma na to rady.

Obserwuje z ciemnej strony

Gwiazdospady.

***

Do zobaczenia tutaj już niebawem, Wielebni! Życzę wam gwiazdospadów w ognisko! Spójrzcie czasem w nocne niebo…

DobSIERraPIEŃnoc!