piątek, 18 grudnia 2015

+18po22, Widmo Retro i Widmowy pamiętnik

Hej!

Obiecałem malutką kumulację dzisiaj, więc pasowałoby się z tej obietnicy jako tako wywiązać.
Zastanawiając się, jakie wybrać tworki do postu, przeleciałem szybko zeszyty... i zdałem sobie sprawę, jak inaczej piszę teraz w porównaniu do początków. Tak, pewnie już to kiedyś pisałem, ale nie omieszkam tego napomknąć znowu. Chciałbym, aby to było związane z poprawianiem warsztatu, z rozwijaniem się, postępem... ale to trochę życzeniowe myślenie. Znaczy się - mam nadzieję, że tak jest! Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że im człowiek starszy, inaczej patrzy na niektóre rzeczy. Może to tylko dojrzewanie?

***


Z cyklu Widmo Retro prezentuję coś takiego z grudnia 2007... czyli straaaasznie dawno temu. :)


Zapomnij

Za dużo gry, za mało słów,
A co zostało? Tylko żal...
Pożar naszych gorących głów...
Ognistych nie zatrzymasz fal.
Musisz przebyć ten życia rów
Nie słuchaj już sennych mar
I ujrzysz kiedyś światło znów
Już czas, pora... Zapominaj.


***


Widmowy pamiętnik przynosi nam tworek zdecydowanie młodszy. Wysyłałem go nawet raz na konkurs, ale przepadł na poczcie (a przynajmniej tak lubię myśleć, ponieważ słuch o nim zaginął - pewnie nie ujął jury, niestety). :)


Pocztówka

Pozdrawiam znad morza
Gdzie ośnieżone wydm szczyty
Gdzie krzyż na czole rycerza
Słońcem suszony i deszczem myty
Gdzie Oko wciąż mokre
w swoim górskim kotle
Wśród morza sosen, wśród kozic ławicy
Gdzie niebo tak blisko, gdzie niebo ma Rysy

Pozdrawiam, ściskam, tęsknię, całuję,
Prócz morza, tylko Ciebie brakuje.

P.S. że tego nie widzisz, ciągle żałuję.


***


+18po22
Nooo... a teraz pora na wasz (z tego co mi wiadomo) ulubiony cykl, czyli garść erotykowych emocji. Bez zbędnych wstępów, zapraszam.


[***]

Jakbym to robił po raz pierwszy, wiesz?
Szybciej, bo nie ma czasu,
jeszcze żaluzje zasuń,
w końcu pocałuj tak, jak tylko chcesz.
Wstydem pachniesz i winem,
ten zapach długo jeszcze
nim mi znikniesz
przeminiesz
będzie targał powietrze.

Szybciej, bo czasu jak zwykle mało.
Myślisz... świat się dowie?
Wyczuje w geście, w słowie,
wytarga jak wiatr zbyt suchą gałąź?
Nie pasuje "zbyt sucha",
w wargach twoich utraci
znaczenie, nim do ucha
szum twej dotrze wilgoci.

Burzysz włosy oddechem
Ja dłonią twoje
Śmiejesz się tez przez moment
Też odpowiadam śmiechem

Teraz mnie ubierz, bo
chcę być ubrana
Czy świat się trzęsie? To
drżą mi kolana...


***

Dziękuję za uwagę! :)

1 komentarz:

  1. Tak dawno mnie tu nie było, a przecież tu tyle emocji za darmo, nikt nie pobiera opłat i nie ma naliczania sekundowego nawet. Nic tylko przyjść i się delektować i zabrać dla siebie tyle ile nam akurat jest potrzebne.
    Z tych trzech - pierwszy. Mi najbliższy.
    I.

    OdpowiedzUsuń