Najpierw przeprosiny. wybaczcie braku Parafki pod koniec roku, ale jakoś mi tak spieprzyły te dni w okolicach Sylwestra. Jeeeednak cóż tam, Parafka wróci 30 stycznia, jak to już jest w grafiku od dawna. Jeszcze zdążę Was znudzić tym tworkiem! :)
Teraz sprawy bieżące. Moje postanowienie bycia systematycznym i uporządkowanym już wzięło w łeb, gdyż jest13 a tutaj w nowym roku jeszcze niczego nie publikowałem! Dziesiąty też mi zwiał, ale miałem takie paskudne trzy dni przed nim, że sam siebie rozgrzeszam z tego niedopatrzenia. Z tej niekompetencji i niesystematyczności także.
Dziwny tytuł wybrałem dla dzisiejszego tworka, nie uważacie? A cóż to, nie będzie erotyka? Będzie, będzie... Ale dzisiaj coś z kategorii soft. Jest w tym coś erotycznego... mam nadzieję, że i Wy to wyczujecie. Chociaż z drugiej strony, kontekst. Ważny jest kontekst. Dla jednych piosenka może być "erotyczna", gdyż wiąże się np. ze wspomnieniami intymnych chwil w łóżku, tymczasem dla innych będzie ot, zwykłym kawałkiem zasłuchanym w radyjku. Dla mnie ten utwór jest erotyczny, gdyż... dopowiedzcie sobie sami, Gałgany! :D
A tak na marginesie, wiecie, jaki kawałek przychodzi mi na myśl, gdy ktoś mówi "erotyczny"? Proszę:
A teraz pora na tworek... tak, to chyba najwyższa pora nań.
***
nnwot
Nie wiesz o tym... bo niby skąd,
kiedy spałaś,
moja dłoń rytmem szczeniackiej pieszczoty
włosy twe muskała.
i w górę i w dół, wzdłuż czerni
nocy i twoich włosów
wśród oddechów płytkości i ciszy głębi
kochałem w nieudolny sposób.
Śniłaś chyba przez moment
bo drżały ci palce pod kołdrą
"Pozwól, ach pozwól" myślałem sobie
"choć raz pozwól pójść twoją drogą!"
I że specjalnie wstrzymywałem oddech
gdy się budziłaś, by zasnąć potem,
i o tym, że ciągle
kradłaś mi kołdrę
i o mym szepcie - nic nie wiesz o tym.
Czy lepiej? Nie wiem.
Dla kogo? Dla mnie.
Szkoda, że włosy twoje nie są tak kruche,
bo zamiast szeptów
co poszły na marne
miałbym teraz włosów twoich pukiel.
I miałbym więcej niż żeś mi dała.
Musiałem wyrywać nocy każdą chwilę
by w pamięć sie wryła
i tam została
i by nie uciekła stamtąd, gdzie ją skryję.
Jest piękny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy łóżko nie kojarzy się z jednym. Łóżko może być bardziej erotyczne nie będąc erotycznym w tym słowa znaczeniu niż się wielu osobom wydaje. Właściwie to lepiej użyć słowa intymne.
I.
Intymne jak I.... :)
UsuńTak, łóżko to akurat ta rzecz, do której nie dopuszczamy byle kogo. A przynajmniej powinno tak być. Według mnie.
<3
OdpowiedzUsuńWyraża więcej, niż tysiąc słów. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"I o tym, że ciągle kradłaś mi kołdrę". Znamienne.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale to ten fragment , który trafił do mnie najbardziej ;).
"Nie wiesz o tym..." - Myślę, że całkiem możliwe , że jest inaczej. Przecież takie rzeczy się wyczuwa, no a płeć piękna robi to już nagminnie :).
Śmiać mi się chce, teraz dopiero zauważyłam tytuł,a i wstęp przy okazji (naprawdę, aż musiałam usunąć komentarz). Trafiłam na niego przypadkiem... A może właśnie nie było w tym żadnego przypadku?
W każdym razie wiersz dla mnie jawi się tak ulotnym, jak ulotne są dla podmiotu lirycznego jest wspomnienie ukochanej :). I ta ulotność jest tym, co sprawia , że jest piękny - w najprostszy możliwy sposób.
Też bardzo go lubię, to wspomnienie jest ciągle żywe... ale czy tyczy się ukochanej, czy wyimaginowanej postaci - tego już nawet ja sam nie wiem!
OdpowiedzUsuńOj, widzę, że wiesz co nieco o kradzeniu kołdry, Sekrecie! :D
Czy ja wiem - z tym bym polemizowała :) , ale za to wszyscy, nawet Ci najmniej wtajemniczeni wiedzą, że jest w tym sporo prawdy :D
OdpowiedzUsuń